Nasze marzenia się spełniają i znowu możemy rozkoszować się makaronem pad thai na ulicy Khao San , wszystkie kosztowane po drodze nie były tak dobre. Ponowne spotkanie z Bangkokiem jest prostsze, mamy już swoje ulubione stoiska, swój nieco na uboczu położony bar, próbujemy tam wziąć pokoje, ale standard nie spełnia oczekiwań nawet naszych bagaży.Spokojnie coś się znajdzie ,na razie zimne piwo pozwala złapać nieco oddechu.Kwaterujemy się w Willi Cha Cha…..i na zakupy,stragany wabią jedzeniem,owocami i tysiącem niepotrzebnych tzw .pamiątek z podróży,ulegamy wydając ostatnie zaskórniaki. Czytaj dalej
Daily Archives: 24 listopada 2012
Końcowe odliczanie !!! Czyli Bangkok…bye…bye…
Najnowsze fotki Indie-Nepal
Filmy z wyprawy
Kawał na dzień dobry.
Jedna koleżanka żali się drugiej:
– Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
– Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów – radzi druga – Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
– Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
– Coś ty? Nie zadziałało?
– Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opie***lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki Kowalskiej z trzeciego pietra…
Najnowsze Wpisy
- Magiczne Bundi kontra Jaipur 20 marca 2019
- W drodze… przez Ranakpur do Udajpur 7 marca 2019
- Z Jaisalmer do Dźodhpur 6 marca 2019
- Kolejny raz Azja 18 lutego 2019
- Yogyakarta i okolice 25 marca 2018
Najnowsze komentarze