Około 200km od Udajpur leży zaspane miasteczko Bundi . Prawdziwy ukryty klejnot w klejnotach koronnych Radżastanu , Bundi jest zdominowany przez imponujący fort Taragarh z 1354 roku i pałac Bundi, który jest wbudowany w zbocze wzgórza z niebieskimi domami miasta rozciągającymi się poniżej Czytaj dalej
W drodze… przez Ranakpur do Udajpur
Czas żegnać Dżodhpur i ruszać dalej . Kolejnym miejscem naszej przygody jest położone ok 250 km na południe Udajpur , najromantyczniejsze miasto w Radżasthanie , nazywane miastem jezior i azjatycką Wenecją. Korzystając z okazji po drodze odwiedzamy Jain Temple w Ranakpur , chyba najpiękniejszą i najlepiej zachowaną Świątynię w Indiach. Czytaj dalej
Z Jaisalmer do Dźodhpur
Zaczynamy od Jaisalmer złotego miasta które wyrasta niczym miraż znad pustyni Thar , małe miasteczko jak na Indie liczy tylko ok. 80 tyś mieszkańców. Nad miastem góruje Fort a właściwie to Pałac , którego mury otaczają labirynt wąskich uliczek , niezmienionych od wieków , spacer nimi przenosi nas do zamierzchłych czasów i rozbudza naszą wyobraźnię jaki musiał być wówczas piękny. No tak… kraj rozległy, a podróż za krótka… ruszamy dalej do Dżodphur miasta ważnego dla historii i kultury Indii, urzekającego niesamowitą dawną architekturą, często nazywanego Błękitnym Miastem , ze swą majestatyczną Twierdzą Meherangarh . Spacerując wśród wąskich uliczek starego miasta , jakby wyjętych z Baśni 1001 nocy mamy wrażenie , że zza rogu wyjdzie Szeherezada lub wyskoczy Ali-Baba . No i oczywiście pojawiły się trzy Baby J . Zdjęcia , które zrobiliśmy może chociaż trochę oddadzą klimat tego miejsca , ale aby odczuć magię tego miejsca trzeba tam pojechać… Czytaj dalej
Kolejny raz Azja
Ruszamy do Azji , dawno tam nie byliśmy 🙂 , a dokładnie do Indii i Nepalu. Kiedy jechaliśmy tam pierwszy raz , kilka lat temu nie przypuszczałem , że będę tam jechał 12-ty raz z kolei.
Yogyakarta i okolice
Pełni wrażeń jedziemy dalej . Kolejne miejsce to Yogyakarta , serce indonezyjskiej kultury i ważny ośrodek jej sztuki. Położona u podnóża wulkanu Merapi zachwyca położonym w pobliżu zespołem świątyń Prambanan i jednym z największych obiektów kultu buddyzmu na świecie Borobudur . Czytaj dalej
Smoki z Komodo

Komodo
Pełni wrażeń wracamy do Labuhan Bajo, miejsca położonego najbliżej naszego głównego celu wyprawy , wyspy Komodo , nazywanej czasem Zaginionym Światem . Powodem tego są żyjące tutaj największe jaszczurki świata – warany z Komodo. Wielokrotnie widzieliśmy te jaszczurki w telewizji , wyglądały tam jak smoki z bajek lub legend . Czytaj dalej
Flores

Wulkan Keilmutu
Żegnamy się z Bali i lecimy na wyspę Flores , a konkretnie do miasteczka Labuhan Bajo. Wyspa jest rzadziej odwiedzana przez turystów , a widok turysty na razie jest tu jeszcze rzadkością . Wyspa Flores zaskoczy Cię swoją różnorodnością , począwszy od wulkanów z przepięknym Kelimutu na czele , przez zielony interior pełen zarośniętych wzgórz . Czytaj dalej
Bali – Wyspa Bogów
Marząc o egzotycznych ,rajskich plażach o wspaniałym leniuchowaniu ,myślimy często, ech… polecieć na Bali. My właśnie lecimy, bezchmurne nocne niebo, dobrze widać największy wulkan wyspy (po indonezyjsku – gunung) Agung , jego ponad trzy kilometrowa wysokość robi wrażenie. Czytaj dalej
Singapur biegusiem …
Sprawny , szybki transfer w Paryżu i już jesteśmy w powietrzu, żegnając zimną Europę, przelatujemy pół globu, by po ponad 12 godzinach wylądować w Singapurze. Miasto -państwo, mieszanka kultury malajskiej, chińskiej, indyjskiej i europejskiej. Czytaj dalej
Czas zakręcić globusem …
Kręcimy globusem ,zatrzymuję się na Indonezji ,a skoro tak to po drodze krótka wizyta w Singapurze. Szybko mijają prawie trzymiesięczne przygotowania logistyczne, rezerwacja pierwszych hoteli, zakup biletów na samoloty i pociąg. Jeszcze raz sprawdzam czy ABY NA PEWNO da się w tej Indonezji napić „piwa” (wszak w tropikach suszy), czy można się co nieco wymasować ,czy jest w miarę bezpiecznie, co można zobaczyć i co wybrać z 18 tysięcy wysp , które tworzą ten ogromny kraj. Czytaj dalej
Najnowsze komentarze