Czas zakręcić globusem …

Indonezja

Kręcimy  globusem ,zatrzymuję się  na  Indonezji ,a  skoro  tak  to  po drodze  krótka  wizyta w Singapurze. Szybko mijają prawie  trzymiesięczne przygotowania  logistyczne, rezerwacja pierwszych hoteli, zakup biletów  na samoloty  i pociąg. Jeszcze  raz sprawdzam  czy  ABY NA PEWNO  da  się  w  tej  Indonezji  napić  „piwa” (wszak  w  tropikach  suszy), czy  można się co nieco wymasować ,czy jest  w  miarę bezpiecznie, co  można zobaczyć i co wybrać  z  18 tysięcy wysp , które  tworzą  ten  ogromny  kraj.  Mózg  się  gotuję , dobrze  że u nas zima , to jest  chłodzenie . Egzotyczne  nazwy : Sumatra , Borneo , Jawa , Balii, Komodo, marzenie o  podróżach  w odległe  krainy ponownie  się  urzeczywistnia. Wszystko gotowe,  plecaki (właściwie  plecaczki , bo  wyruszamy  tylko z  bagażem podręcznym-nasłuchaliśmy się ,oj nasłuchaliśmy) ale udało się spakowane , humory dopisują , towarzystwo wyborne i sprawdzone  w  różnych  sytuacjach. RUSZAMY !!!

Ahoj przygodo 🙂

Categories: Dziennik z wyprawy, Indonezja 2018 | Dodaj komentarz

Zobacz wpisy

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.