Ameryka Środkowa 2013

Od Redaktora Naczelnego

IMG_9958Znowu się udało , samolot nie spadł a my szczęśliwie lądujemy w Amsterdamie ,  tak jesteśmy w domu (w końcu jesteśmy europejczykami). Temperatura 0° stopni… zakładamy na siebie wszystko co mamy i ruszamy w drogę. Większość z nas odsypia w samochodzie różnicę czasową tylko Marek i Waldek gnają do przodu. Godz.19  Piętnasty Południk  zamawiamy staropolskie ruskie pierogi i żurek w chlebie bo niestety buritos tutaj nie podają , do domu jeszcze godzina nie możemy się doczekać. Przez następne kilometry przebijamy sie przez zaspy , opalenizna jakby trochę przybladła …  tak to nasza wspaniała wiosna. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 3 Komentarze

Prawie Ostatni Dzień

IMG_9819Rano  bez  większych  problemów  (jedyne 275 $ za zbitą  przednią  szybę – ten cholerny  13-sty !!!) oddajemy  naszego  dzielnego  busika , zrobiliśmy  nim  ponad  4000 km i trochę się  z  nim zżyliśmy, co  niektórzy  wygnietli w  zagłówkach ślad głów. Był nam przez ten czas  takim domem  na  kółkach.  Luz-blus , luz-blus  cały  dzień  spędzamy  na plaży poprawiając opaleniznę  i  kąpiąc się w turkusowym morzu  karaibskim, wieczorem małe zakupy parę pamiątek i buteleczka tekilli dla rodzinki ,potem pożegnalna kolacja, co  niektórzy  trochę  przesadzili  z  tym  opalaniem  i  ponownie  trzeba  się  było wspomagać  żelami  chłodzącymi , chłopaki  robią  jeszcze  nocny  spacer  po  mieście , zaprzyjaźniając się  z  miejscową policją, fajny  spokojny  dzień. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | Dodaj komentarz

Gdzieś pomiędzy chmurami

DSC04391Budzą  nas odgłosy  dżungli i jeden mały  budzik ,szum kaskady Misol Ha zachęca  do porannej  kąpieli, przyjemnie  orzeźwiająca  woda, daje  energię na cały dzień. Ruszamy  w  stronę Palenque, chyba najbardziej  malowniczego  ze  wszystkich stanowisk archeologicznych dawnych Majów. Cudownie zachowane ruiny, otoczone zielenią tropikalnego  lasu, błękit  nieba i historia wykuta  w  kamiennych  hieroglifach.”Król Pakal  założył  miasto 11 marca 431 roku”, czy to może jacyś pozaziemscy  przybysze stworzyli to miejsce?  , a władca uwieczniony  na  płaskorzeźbie w kabinie kosmicznego  statku z aparatem  tlenowym  w  ustach , nie  leci  na  spotkanie   z Bogami  z  nieba. Zwiedzamy, podziwiamy, zastanawiając się trochę  nad  przemijaniem . Kończymy pięknym  spacerem wzdłuż rzeczki w otoczeniu cudnej  przyrody. Nasz  cel  na popołudnie  to  leżące nad Zatoką  Meksykańską   malownicze miasto Campeche. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | Dodaj komentarz

Za górami za lasami…

DSC04398Wędrujemy, dalej i dalej ,nasz główny cel  dzisiaj  to rynek niedzielny  w Chichinetango. Nasz nieomylny do tej pory ,niezastąpiony , wspaniały i przystojny prawie jak ci co grali w paletki na plaży w Playa  organizator , tym razem dostał zaćmienia  i zawiózł nas do  jakiegoś  innego  miasta  o podobnej  nazwie , zaliczamy ponadplanowe  1000 zakrętów  i docieramy  ,w końcu  do targu. Gwar, gorąco, ścisk, palące  się  na  schodach wejściowych   do  kościoła ognisko, kultura mayańska miesza  się  z  potrzebą  dnia codziennego, a  każdy  chce  zarobić , negocjacje  zaczynają  się  gdzieś    w  kosmosie  ,a  kończą   w rzeczywistości portfela, można  kupić  wszystko , zjeść, pomodlić się, kolorowe stroje okolicznych mieszkańców, bajeczne maski, kukurydza, fasola, piękne twarze rzeźbione  przez  życie, niezapomniana atmosfera czyli Marcado w Chichinatengo . Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 5 Komentarzy

Powoli w stronę Meksyku

DSC03950Pełni oczekiwań i żądni nowych  wrażeń ,chłopaki  biegną w poszukiwaniu przystani z łodziami  i….. jak  zawsze  gdy  człowiek  ma do  wydania  parę  groszy  to znajdzie  się  zaraz  ktoś  kto je  od  ciebie  weźmie  ….po  30  metrach znajduje  nas  travelmen   -Sergio, z najlepszą  propozycją  na świecie ,po długich  negocjacjach  Marek  płaci  50% procentową  zaliczkę i …..zaczyna  dobrze  padać ,podejmujemy  jednak próbę. zwiedzamy  twierdze San Filipe, wyspę  ptaków i  ruszamy  naszą łódeczką w stronę  Livigstoon, kap,kap…kap, jeszcze  próbujemy, ale  w  końcu  poddajemy  się. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 5 Komentarzy

Z Belize do Gwatemali

DSC03555Kolejny dzień znowu te same buźki ale trzeba jakoś wytrzymać 🙂

Skoro świt  Marek i Waldek ruszają na dalsze poszukiwania warsztatu  reszta przewraca się z boku na bok w łóżkach.  Warsztat  nie budził początkowo zaufania, jednak właściciel  staje na wysokości zadania zakleja dziury a szczelność sprawdza w rzece. Pakujemy auto i ruszamy na rekonesans. Ludzie  okazują się bardzo życzliwi chętnie pozują do zdjęć czarno-białych !!! fajnie byłoby zostać  dłużej aby poczuć tą specyficzną atmosferę niestety jak to mówią komu w drogę temu czas do Gwatemali czyli kolejna granica do pokonania. W drodze dogania na pech ( bo to dzisiaj 13.03.2013) mimo  wspaniałych umiejętności kierowcy  kamień  pyk i szyba sruuuu… trzeba  użyć lakieru. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 4 Komentarze

Kierunek Belize

Z góry przepraszamy za przerwy na łączach !!! brak internetu w 21 wieku ????

DSC03465Pobudka , śniadanko i już mkniemy naszym białym rumakiem w kierunku Belize a konkretnie do Gales Point małej miejscowości położonej kilkadziesiąt kilometrów na południe  od  Belize City. Pogoda trochę się popsuła  lecz jesteśmy dobrej myśli. Po drodze robimy krótki postój w Cenot Azul  nad brzegiem Lago Bacalr , robimy też małe zakupy na miejscowym targowisku , chłopaki kupują płyty Cd ze stu siedemdziesięcioma  nagraniami ciszy , jeszcze raz potwierdziło się powiedzenie nie kupuj kota w worku czy też płyty w opakowaniu !!!  Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 7 Komentarzy

Z Playa do Xcalak

DSC03294Budzikom śmierć … wstajemy i po śniadanku a dokładnie  po mexicana scramble  (jajecznica z warzywami) ruszamy do wypożyczalni odebrać nasz wehikuł ,którym ruszymy w naszą wymarzoną podróż. Similare –czyli mniej więcej taki sam (w kontrakcie  z  wypożyczalni )okazał się Chevroletem Expresem na  11 osób -słowem miód malina, duża moc silnika  i wir  w baku, teraz  nasz  busik – dom na 11 dni . Po godzinie jesteśmy gotowi do drogi. Pierwszym miejscem które odwiedzamy są ruiny miasteczka majów  Tulum , malowniczo położone nad  brzegiem morza ,widoki zapierają dech, gorąco,pot płynie po … dlatego też postanawiamy zaraz po zwiedzaniu ochłodzić się w morzu , które tutaj na Półwyspie Jukatan  ma przepiękny turkusowo szmaragdowy kolor niczym z folderu biura podróży  . Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 3 Komentarze

Playa Del Carmen – Turystyczny Paradise

IMG_0727Po długim Dniu Kobiet  w planach mamy  leżenie bykiem na la playa , Marek z Waldkiem postanowili jednak poleżeć pod wodą i ruszyli na nurkowanie , wybór padł na  cenot Chakmur ( cenot to zbiornik wody zgromadzonej w wypłukanych przez wodę podziemnych jaskiniach) Wspaniała przyroda , niesamowicie krystaliczna i przejrzysta woda gdzie widoczność dochodzi do 200m. To jest to co misie lubią najbardziej. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 7 Komentarzy

To już dzisiaj

DSC03236Z domu startujemy o 17.oo, przed nami 1000 km do Amsterdamu, potem 8.500km samolotem i na koniec  50 km taksówką z Cancun do Playa Del Carmen. Jazda samochodem minęła sprawnie , znowu się udało , ok.4.oo docieramy na lotnisko w Amsterdamie .Oczywiście w trakcie jazdy o północy uroczyście rozpoczynamy obchody Dnia Kobiet ,kobiety stawiają  flaszkę , do odlotu 3 godz. faceci stawiają  flaszkę , w trakcie kobitki robią sobie drobne prezenty w sklepie wolnocłowym, my też , jest ok. Czytaj dalej

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 2 Komentarze

Blog na WordPress.com.