Z Playa do Xcalak

DSC03294Budzikom śmierć … wstajemy i po śniadanku a dokładnie  po mexicana scramble  (jajecznica z warzywami) ruszamy do wypożyczalni odebrać nasz wehikuł ,którym ruszymy w naszą wymarzoną podróż. Similare –czyli mniej więcej taki sam (w kontrakcie  z  wypożyczalni )okazał się Chevroletem Expresem na  11 osób -słowem miód malina, duża moc silnika  i wir  w baku, teraz  nasz  busik – dom na 11 dni . Po godzinie jesteśmy gotowi do drogi. Pierwszym miejscem które odwiedzamy są ruiny miasteczka majów  Tulum , malowniczo położone nad  brzegiem morza ,widoki zapierają dech, gorąco,pot płynie po … dlatego też postanawiamy zaraz po zwiedzaniu ochłodzić się w morzu , które tutaj na Półwyspie Jukatan  ma przepiękny turkusowo szmaragdowy kolor niczym z folderu biura podróży  . Czas nagli więc ruszamy dalej aby zdążyć na wieczór do Xcalak , wioski  w której człowiekowi wydaje się że jest na końcu świata , nawet telefon nie ma zasięgu…. . nooo   jak  się wdrapiesz  na  dach  naszego  hoteliku i  staniesz na palcach to  może  złapiesz jedną  kreskę Niewiadomo kiedy zrobiło się ciemno , a na końcu drogi  nasz Rajski hotel Tierra Maya położony na samym brzegu morza. Powitano nas zimną Margaritą  ,tego nam było trzeba . Kolacja  w barze  położonym nad samą wodą  była tak smaczna iż utwierdziła nas , że jesteśmy we wspaniałym egzotycznym raju.(CO PRAWDA CENY DOPROWADZIŁY  NASZEGO o RGANIZATORA  DO LEKKIEJ PALPITACJI SERCA ,czemu  zawsze za paradise  trzeba  dużo płacić. Po kolacji  degustujemy tekillę  Jamdor  Jesteśmy w raju !!!!

Poranek odkrywa całe piękno miejsca w którym jesteśmy , plaża 15 m od pokoju , palmy wrastające w brzeg morza ,,hamaki, woda o temperaturze 28 stopni,  do tego słońce jak na zamówienie . Nie możemy już czekać  i rzucamy się w otchłań turkusowego morza, trochę  wysiłku  ,organizujemy  wyprawę kajaczkami na pobliską  rafę ,bogactwo życia  oszołamia ,rybki  czerwone ,zielone  ,żółte  i  w  paski ,ukwiały, gorgonie i  inne, super, później bal  na  plaży. W tym samym  czasie  wyrusza mała ekspedycja do  Playa  del Carmen po  zezwolenie  na  wjazd  do  Gwatemali  dla  naszego  buźka, tam  i z powrotem -700 km,w 8 godzin, okazało się  że Meksyk to jednak   nie  tylko maniana i pozwolenie  czekało na  Marka  i  Waldka, Chłopaki  umęczeni ,zadowoleni, zmęczeni  słowem  nasi  bohaterowie  wracają ok 9 wieczorem, a  tu  całe towarzystwo umęczone  balem na  plaży …….w  łóżkach, oj  zmęczyło ich  słońce iii…… tequila,

Z kącika  podróżnika

Meksyk  ,Meksyk  tygiel  ras  i religi  ,kraj  gdzie przeszłość  miesza się   z współczesnością  mexico nazwa, którą siebie określali Aztekowie, flaga biało(czystość),zielono(nadzieja),czerwona(dzielność ,waleczność) w  środku  orzeł  trzymający  w szponach  węża, symbol  państwa Azteków  ,założyli miasto –stolice Tichitotlan  w  miejscu  gdzie zobaczyli  właśnie ten znak symbol. Na terenie  współczesnego Meksyku już  od  ok 3000 lat powstawały  bardzo  mocno  rozwinięte państwa ,zaczynając od  tajemniczego  ludu Olmeków ,który  pozostawił po  sobie  niesamowite  3 metrowe bazaltowe głowy  o  negroidalnych  rysach, poprzez, Majów , Tolteków,i dziesiątki innych mniej  znanych ,kończąc  na  Aztekach, którzy  w  13 wieku  rozpoczęli  tworzenie  swojego  imperium, obróconego  w  ruinie w  ciągu  niespełna 3 lat przez hiszpańską konkwistę  pod  wodzą  Hermana Corteza  w 1519 roku. Budowniczowie  starożytnych  kultur to  fantastyczni  inżynierowie, astronomowie ,artyści ,kalendarz który  stworzyli był bardziej  dokładny  od  używanych  w Europie ,a obliczenia niezwykle  precyzyjne, budowle  urzekają precyzją  wykonania i  rozmachem, w  czasach świetności np. Tikal rozłożony  na 60 h, zamieszkiwało ok.100000 mieszkańców. Dziś  Meksyk zachwyca różnorodnością klimatu ,bogactwem kultury i przepięknymi  plażami, smaczną kuchnią, kraj  szybko  się  zmienia, niestety  również  zmieniają się  ceny ,mam  wrażenie  że w  ciągu  3-4 lat  ceny  wzrosły ok 20-30 procent, za hotel  płacimy  50-70 $ ,za posiłek(fujitas) na  najbardziej reprezentacyjnej ulicy Playa DEL Carmen  majątek  bo  z  jakimś piwem  ok.25 $,Burito(naleśnik  z farszem)  jedzone w parku  palcami,pycha, 30 peso(0k.2,5 $),po azji  przeżywamy  mały  szok  cenowy.Za wynajęcie  samochodu,duży bus płacę 1200$ + 150  za  zezwolenia na  wjazd  do  Gwatemali, kurczak  jedzony  przy drodzę  do Xcalac w pollerii to 90 peso(8$).kilo jabłek  25 peso, piwo  w  barze ok.40 peso, to na tyle  na razie.

DSC03299

Na wszelki wypadek robimy większe zapasy

DSC03256

Zestaw do degustacji  wyciągu z agawy

2013-03-10 13.50.59

Widok na plażę w Tulum  robi wrażenie

DSC03311

Iguany są wszechobecne , wylegują się na słońcu

DSC03327

W oddali pałac w Tulum  , ci Majowie to mieli rozmach

DSC03345

Kolejna iguana prezentuje się na tle pałacu

DSC03355

Kurczaki opalają się na grilu , aż żal nie spróbować

2013-03-11 09.25.21

Paradise – prawdopodobnie właśnie tak wygląda

2013-03-11 12.14.23

Widok z balkonu trochę przesłaniały palmy

DSC03361

Fajitas  z krewetkami  w tym miejscu smakuje wyśmienicie

DSC03370

Plaże zasłane olbrzymimi muszlami , szkoda że mamy małe plecaki

DSC03388

Chłopaki z paletkami

DSC03390

A kuku !!!

DSC03395

Jacek asekuruje aby nikt nie dostał kokosem w głowę

DSC03402

Pomost do raju

DSC03414

Morze w Meksyku ma wspaniały kolor

Categories: Ameryka Środkowa 2013, Dziennik z wyprawy | 3 Komentarze

Zobacz wpisy

3 thoughts on “Z Playa do Xcalak

  1. arasiechojnice

    FAjne foty ,ale tej tequili trochę mało wzieliście ,pozd

  2. Jak się sprawdza sprzęt nurkowy „ultra light” złożony specjalnie na wyprawę przez Neptun Diving Center?

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com.

%d blogerów lubi to: