Najcięższy plecak 19 kg najlżejszy 15kg , pakowanie wychodzi nam coraz lepiej zwłaszcza , że czeka nas parę stref klimatycznych do pokonania . Latanie też nam przychodzi coraz lepiej , dobrze bo tym razem trochę polatamy. Dziewczynom wychodzi najlepiej latanie po sklepach wolnocłowych , a nam po barach. Stare powiedzenie kto ze sobą nosi ten się nie prosi sprawdza się w samolocie , plecaki schudły nam o parę litrów. Dolecieliśmy… do Hotelu w Bogocie dowiozło nas coś w rodzaju Tico kombi . Hotel okazał się nie większy od tico a w ankiecie hotelowej nie wiadomo w jakim celu pani prosiła o podanie zawodu i tu nam wyobraźnia ruszyła i tak np. Marek został adwokatem ,Waldek kapitanem statku , Basia znaną aktorką a Beatka profesorem gastronomii a Kamila i Jacek … Krótkie spotkanie z Bogota by night i wracamy do hotelu w korytarzach hotelowych odnajdujemy saunę w gratisie , mimo zmęczenia adwokat rusza do sauny a kapitan zajmuje się płynami aby spokojnie dopłynąć do jutra … Pozdrawiamy Całujemy Ściskamy ….
Okiem obiektywu
Kogoś tu brakuje… jak zwykle wszystko na głowie redaktora naczelnego
Za oknem Berlin a przed nami 4 godz. lotu do Madrytu
A gdy sen zmorzył Piotrusia…
Na lotnisku w Madrycie wybiło szambo , nie wiemy jak będzie jutro
Wieczorem Jacek pił za dwóch
Ja też love America Latina
Marian straszył stewardesy…
Lądowanie mogliśmy obserwować na ekranie monitora … ach ta technika
O ile wiem to Chela pisze się przez samo H . Pozdrowienia dla teściowej !!!
Cześć kochani,my wróciliśmy szczęśliwie-lotnisko w Funchal robi wrażenie,nie tyle co start ale samo lądowanie jest niesamowite.
Cieszymy się że szczęśliwie dolecieliście do celu i oczywiście w dobrych humorach co widać po wadze plecaków :))))
Foty przednie ale prosimy o więcej!!!! Dobrze że Was nie złapało tsunami,trochę się baliśmy bo wiadomości po portugalsku tak jakoś inaczej brzmią .
Jacku,dzięki że o mnie pamiętałeś, Twoje zdrowie
pozdrawiamy serdecznie
całuski i papatki
Ewunia,Patiszon i Bodzio
– Kazmirz, ty słuchaj. Na mnie juz pora przyszla,
– Ojtam, jeszcze mama nas wszystkich przeżyje,
– Kazmirz! Mnie nie rady a syn posłuszny potrzebny. Pamietaj, klaczkie masz ozriebic, Witje bogato ożenić a Pawełka od maleńkosci z karabinem oswajac. Póki Kargule żyjo.
To tak dla niezapomnienia polskości
Pozdrawiam Zdzichu
Janek.
Ledwo wylecieli , a już oderwali się od ziemi.
Te tytuły i stopnie trzeba będzie w Kołobrzegu nostryfikować.
Najlepiej w Adebarze.
Powodzenia.
Hej, podróżnicy, dajcie jakiś znak życia 🙂
Jacek pozdrów brata i resztę całej 6-osobowej rodzinki. Dajcie trochę więcej operatora aparatu. Mało aktualnych zdjęć, pewnie na Galapagos płyniecie kajakami ( niespodzianka Marka ? )
Miłej przygody i kolejnych niezapomnianych wrażeń pozdrawiam
Bawcie sie dobrze pozdrawia Zuzka
Grzesiu,to byl dopiero pierwszy posilek na pokladzie tego samolotu…pozdrawiamy nasze rodzime linie lotnicze LOT…
W samolocie to chyba klasa VIP, pełny full wypas,pozdrowienia z Chojnic uważajcie na siebie,czekamy na nowe wiadomości..
Bawcie się dobrze 🙂 Pozdrawiamy : Halinka, Łukasz i Justynka 🙂
Pozdrawiamy z Grażynką i Chelą! Jacków to chyba jest więcej bo trzeci codziennie w Klimatexie siedzi!
Zważyłem Grażynki koszyk z jedzeniem który przyniosła w sobotę do pracy 19kg!
A Bodzio gdzie? 😮
Już jestem,zaraz nadrabiam :))))
No w końcu!!!
Witam, witam Bodzio 😉
Już myślałam że to jakaś forma strajku lub że jakaś choroba Cię złapała…. Bądź co bądź mógł też być brak Internetu 🙂
Pozdrowionka 😀
Wielka przygodo!
Ekscytujące j i pełnej miłych chwil wyprawy, bawcie się jak najlepiej, zachowajcie najlepsze wspomnienia i wracajcie cali i zdrowi !!!
Róbcie duuuuuzo zdjęć, przyjezdzamy na święta to obejrzymy 🙂
CHELA jest jest super! dzwonie do babci 😀
Pozdrawiamy całą ekipę ♡
Dorota i reszta family