Pai Miasteczko Backpakersów

IMG_74006.00 rano docieramy do Chang Mai , jemy zupkę  w ulicznym barze , taki mały podkładzik dla żołądka  na cały dzień.  8.30 ruszamy dalej  do Pai, gdzie zamierzamy zabawić dwa dni.  Dojeżdżamy ok. 12.00. Podoba nam się… chyba zostaniemy dłużej ??? .  Szukamy mety. Pierwsza za 250 batów ( hmm dupci  nie  urywa) następna za 400 batów (tylko  dwa  pokoje),  jeszcze kilka i w końcu… bingo , królestwo zieleni ,chatki  przykryte liśćmi ,wystylizowane  dla  białasów. Należy  nam  się  trochę  luksusu  więc bierzemy, pomimo wysokiej  ceny, nasz  budżet jest  jeszcze całkiem , całkiem, więc raz  się  żyje. Zostawiamy plecaki i ruszamy w poszukiwaniu przygody….  nie wiadomo kiedy  mkniemy naszymi rumakami (bajkami – skuterami ) w kierunku wodospadu . Gaz do dechy i wiatr we włosach  to nasze motto na dzisiejszy dzień.  Niestety  głód  zapanował nad naszymi ciałami.  W  naszych głowach kołaczą się tylko trzy słowa : makaron, zupa i piwo. Po opanowaniu głodu  pozostaje jeszcze do zrealizowania główne motto wyjazdu  czyli … dzień bez masażu to dzień stracony… Wymasowani od czubków palców u nóg po czubek głowy  robimy jeszcze dwie rundki po urokliwych uliczkach Pai  i …. To nie  był  wcale  koniec  wieczoru……., a rano  trzeba wstać  skoro świt. Świt  był tym razem  około 8. Ruszamy  w stronę  jaskini Lod,  mkniemy  niezwykle  urokliwą trasą. Setki  zakrętów ,serpentyny ,zjazdy  i podjazdy ,dobrze  ,ze nasze skuterki mają trochę  większą  moc bo  pod  niektóre  górki trzeba  i  tak  wspomagać  je z „kapcia”. 55 km trasa  zajmuje  nam  prawie  1,5 godziny , docieramy oszołomieni  trasą .Dostajemy  dwie  przewodniczki   z naftowymi latarniami  i  ruszamy  do  Lod. Rejon , który  zwiedzamy  obfituje  w  jaskinie  jest  ich  tu  kilkaset, nasza  należy  do  najpopularniejszych. Po  prawie  dwugodzinnym zwiedzaniu wiemy  dlaczego….. olbrzymia  komora  pełna tajemniczych stalagmitów  i stalaktytów  ,w  kształtach  których  zaklętych  jest  wiele  ciekawych  wyobrażeń  zwierząt, ludzi, demonów, żółte  światło  latarni wydobywa  z  mroku  wciąż nowe  postaci. Jaskinia zalana  jest  wodą,  więc dużą część zwiedzania  odbywamy  na  małych  bambusowych łódkach. Pod sklepieniem ogromnej  groty słychać pisk tysięcy zamieszkujących  ją nietoperzy,(wracając do  realu-jeden nasrał Markowi  na koszulkę),cena  zwiedzania  jest bardzo  niska, patrząc na  wkład pracy  i ilość  zaangażowanych w pomoc nam ludzi, wychodzimy  oczarowani, po prostu  super. Mkniemy  szybko  do  Pai , bo po południu  jesteśmy  umówieni ze słoniami, no  może  z  ich  przewodnikami. Jedziemy  pikapem ,trzy  kolosy  czekają na nas. Wdrapujemy  się na stryszek i  już  siedzimy  na  słonikach,  początkowy strach i obawy  szybko  mijają, zwłaszcza ,ze jest  bardzo niesamowicie. Kołysząc się  w  rytm  słoniowych  kroków, docieramy  do  rzeki i  dalej  jest  już  jedna  wspaniała  zabawa(a  zaczęło się  od tego,  że  słoń zrobił kupę-kto  się  rzucał słoniowymi  „śnieżkami”???) ,kąpiemy się  , zażywamy  słoniowego  rodeo, skaczemy   do  rzeki  , a  wszystko  w  pięknym  popołudniowym słońcu, wracamy  radośni,  tylko  tyłki  nas  bolą (obejmij  słonia udami J) wyciągamy resztki szczeciny z okolic krocza . Ogarniamy  się  i  przemierzamy  uliczki  Pai, które  jak  za  dotknięciem  czarodziejskiej różczki po południu  przemieniają  się w jeden barwny targ, pełen kramów  z rękodziełem, pamiątkami  dla  turystów i  kapitalnym  jedzeniem, każdy  kram  proponuje  inne  przekąski, szaszłyczki  z  niewiadomo  czym, susz, naleśniki, owoce , path tai wszystko za  „grosze”, tylko  brzuchy  mamy już  pełne…to był  fajny  dzień.

DSC05864

Nad wodospadem można było zjechać do wody po skałach niestety dziewczyny nie wzięły strojów

DSC05852

Widok z góry na kaskady wodne robi wrażenie

DSC05907 - Kopia

Domki były z trzciny ale bardzo przytulne , obawy budziły tylko dziury w podłodze i w ścianach , ach ta wyobraźnia

IMG_6771

Bajki to wspaniała przygoda , bardzo polecamy , szkoda że u nas lato tak krótko trwa.

IMG_6744

Budda jast wszędzie nawet w Kołobrzegu

DSC05889

Ceny masażu wahały się w zależności od ilości jaszczurek

DSC05877

Jacek nie mógł się powstrzymać , zrobił zbiórkę wszystkim mnichom

DSC05880

Konkurs kto głośniej zapieje …

DSC05937

Ryby przy wejściu do jaskini jadły nam z ręki

IMG_6904

Juliusz Verne musiał tu być przed napisaniem … Podróży do Wnętrza Ziemi …

DSC06007

Płyniemy lecz mamy wiele obaw …  niezbyt bezpiecznie wyglądająca tratwa a przede wszystkim tysiące nietoperzy a konkretnie to ich wszechobecne odchody

IMG_7366

Czy słonie boją się ryb ???

IMG_7288

Rodeo na słoniu w wodzie

IMG_7245

Ups … głęboko słonia prawie zakrywa

DSC06137

To już dzisiaj piąta kąpiel tych słoni w rzece , były czyste więc  zamiast je kąpać można było zaszaleć

DSC06128

Słonie lubią się kąpać mimo że robią to 10 razy dziennie

DSC06032

Tankowanie , mogli by taki dystrybutor  założyć u nas w porcie jachtowym

IMG_6824

Jak my byśmy się  tak często uśmiechali jak Tajowie pewnie lepiej by nam się żyło

DSC05883

Jeszcze tylko piwko i …..

IMG_6802

…. I naleśniki i idziemy spać

Categories: Azja - Złoty Trójkąt 2013, Dziennik z wyprawy | 14 Komentarzy

Zobacz wpisy

14 thoughts on “Pai Miasteczko Backpakersów

  1. Anonim

    chyba wam zazdroszczę 🙂 pozdrowienia z K_g, polska anglia 0-2

  2. Bodzio

    Cześć kochani,jest 20-55 zaraz zaczyna się mecz w Anglii , ponad 20 tys. kibiców z Polski,pół stadionu w barwach biało-czerwonych ,póżniej dam znać jaki wynik.
    Aha dajcie Jackowi jakiś normalny telefon , bo tak głupio gadać do głuchej słuchawki,czułem się jak Jarząbek gadający do szafy :)))))))

  3. Anonim

    Wszystko ładnie, pięknie, kolorowo…Tylko dlaczego nas nie ma na tych zdjęciach? 😦 (ha,ha,ha).
    Pozdrawiamy Was gorąco i śledzimy Wasze wyprawy, a naszymi duszyczkami jesteśmy w Wami.
    Bawcie się dobrze i wypoczywajcie. Buziaki dla całej paczki. Domi i Darek

  4. BARDZO ważna wiadomość:)
    Kochani rodzice:) mam do was prośbę:) czy moglibyście dokładnie dokumentować swoją wyprawę (notować nazwy miejsc noclegowych, ich ceny, lokalizację, ceny atrakcji, wynajem skuterów itp) ponieważ wasza wyprawa będzie dla mnie podstawą do projektu do szkoły:) Będę bardzo wdzięczna jeśli wśród tylu atrakcji znajdziecie parę minut na krótkie notatki dla córci:) Całuję i bardzo tęsknie:*

    • Redakcja

      Marek zobowiązał się że wybierze się z tobą do Azji lub napisze ci pracę , a tak serio to się postaramy

  5. „Kąpiel ze słoniami” u nas tego nie ma, na pewno ciekawe doświadczenie:)
    Uczcie się tego masażu, bo jak wrócicie czeka was wiele „straconych dni” hehe, chyba, że będziecie się masować wzajemnie:)
    My dzisiaj też się bawimy, Jedno z nas ma imieniny! Już piątego szampana pijemy:))
    a dopiero godzina dziewiąta!
    Pozdrawiamy z Sienkiewicza.

  6. Bodzio

    Cześć kochani,na początku serdecznie Was pozdrawiamy,widać że bawicie się wspaniale.Słonie zajefajne,super foty -trochę Wam zazdrościmy :))))
    W Kołobrzegu bez zmian,pogoda nawet,nawet, 12 stopni ale za to dużo słońca , w polityce bez zmian,p.prezydent Warszawy została na swoim stanowisku-mały jest BARDZO ZŁY!!!! :))))
    Jutro mecz z Aglikami ale tyko o pietruszkę-podam Wam wynik
    jeszcze raz serdecznie Was pozdrawiamy,trzymajcie się cieplutko,uważajcie na siebie i czekamy jak zawsze na WIĘCEJ!!!!
    papatki
    Bodzio,Ewcia i Patiszon

  7. Anonim

    Ale Wam zazdroszczę tej zabawy ze słoniami!:)

  8. Ale słodkie te słoniki, przywieźcie z jednego 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com.

%d blogerów lubi to: