Zachwyceni ostatnim wyjazdem , ponownie ruszamy do Azji , a konkretnie w rejon Złotego Trójkąta (Golden Triangle) do miejsca, w którym spotykają się granice Tajlandii, Laosu oraz Birmy. Kiedyś region ten był słynny z uprawy opium, ale teraz jest już tylko atrakcją turystyczną.
Jeszcze tylko tydzień przygotowań , które przychodzą nam coraz łatwiej , a doświadczenia z poprzednich wypraw nie poszły na marne . Spakowanie plecaka dla backpackersa * bo tak chyba możemy się już nazwać , to małe piwo , plecaki z wyjazdu na wyjazd coraz lżejsze , jak tak dalej pójdzie to kolejną wyprawę zrobimy z reklamówką , będziemy się wtedy nazywać reklamówkersi*.
Ktoś powie … ci to nie mogą usiedzieć na dupie… i ma rację , bo głównym powodem naszego podróżniczego ADHD jest chęć przeżywania przygód i poznawania świata , zwłaszcza kiedy ma się u swego boku wspaniałych przyjaciół i mało ważne jest dla nas odhaczenie kolejnego miejsca na mapie ” bo to podróż daje nam szczęście, nie jej cel”.
Wikipedia *backpacker (”człowiek podróżujący z plecakiem” – forma indywidualnej turystyki wyjazdowej, polegająca na odbywaniu podróży, zazwyczaj zagranicznych, często do krajów egzotycznych z punktu widzenia podróżującego. Uprawiają ją zazwyczaj osoby młode, niekiedy niejako z przymusu – z powodu ograniczonego budżetu, częściej jest to świadomy wybór backpackera. Taki model turystyki czynnej ma na celu zaspokojenie głównie potrzeby poznawczej, na dalszym planie pozostaje więc funkcja wypoczynkowa)
Wikipedia *reklamówker ( człowiek podróżujący z reklamówką )
Witaj przygodo!!
Mamy nadzieję, że ta wyprawa będzie niezapomniana i z niecierpliwością będziemy czekać na kolejne wpisy i fantastyczne zdjęcia 😉
pozdrawiamy!!! w szczególności Basiunie i Waldusia 🙂
p.s. Bodzio znowu przodownikiem komentatorów!!! 😀
Staramy się lecz ciągle brak czasu
Pozdrawiamy
Basia Waldek i reszta ekipy
Janek.
Podziwiam jak zwykle waszą determinacje w „szukaniu guza” tego pozytywnego oczywiście.
Ale może by tak do Inuitów, mniej tłoczno, nie ma robali, witaminy w tranie. No i torów nie wysadzają..
Przekazuję wyrazy „życzliwej zazdrości”.
Janek
pozdrawiamy i dzięki za dobre słowo
1 zero w plecy,grali nawet,nawet a wyszło jak zawsze,papatki,pozdrowienia dla całej ekipy!!!!
Hejka,co tam u Was?,chyba ostro balujecie bo nie widać Was na blogu.U nas wszystko oki,oglądam mecz Polska-Ukraina,jest 40 minuta i 0-0
pozdrawiamy,odezwę się po meczu
Cześć kochani,jest dopiero 18 a Wy już się masujecie,mam nadzieje że to masaż na ulicy a nie na tyłach jakieś podłej knajpy :)))) Beatka pamiętaj o tym zajefajnym środkiem do „szyb” bo wiesz Ewunia już nie może ha,haaaa- też się ucieszy :))))
pozdrawiamy cieplutko z deszczowego Kołobrzegu
koniec tego leniuchowania i do pisania zapraszam